Piękny to był dzień.
Potwory się oswoiły z ludźmi, a ludzie z potworami.
Zjawili się Ci bliscy i Ci dalecy lub całkiem nowi.
Warto było obnażyć ukurzone dzieła.
Warto było odświeżyć i połatać.
Zebrałam w garść i zobaczyłam mój mały świat.
Dziękuję przyjaciołom za pomoc i pamięć.
***
To musiała być magia.. taka jak u Ciebie w domu jest:)
OdpowiedzUsuńOj zapewne!!!
OdpowiedzUsuńIntrygujące, niepowtarzalne, magiczne...
OdpowiedzUsuńWspaniały wieczór, bardzo wzruszający i pouczający. Chciałoby się tam być i być, ale wszystko kiedyś się kończy.
OdpowiedzUsuń