poniedziałek, 14 grudnia 2015

Po wystawie...


Piękny to był dzień.
Potwory się oswoiły z ludźmi, a ludzie z potworami.
Zjawili się Ci bliscy i Ci dalecy lub całkiem nowi.
Warto było obnażyć ukurzone dzieła.
Warto było odświeżyć i połatać.
Zebrałam w garść i zobaczyłam mój mały świat.
Dziękuję przyjaciołom za pomoc i pamięć.

 

 
 






 

  

***




4 komentarze:

  1. To musiała być magia.. taka jak u Ciebie w domu jest:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Intrygujące, niepowtarzalne, magiczne...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały wieczór, bardzo wzruszający i pouczający. Chciałoby się tam być i być, ale wszystko kiedyś się kończy.

    OdpowiedzUsuń